Ludzie zazwyczaj zupełnie nie umieją korzystać z danej im Nauki. Kiedy słyszą wiadomość jak gdyby im znaną, dumnie wykrzykują: «Znów to samo wszystkim znane!» Nie próbują nawet sprawdzić siebie, w jakim stopniu to znane sobie uświadomili i zastosowali w życiu. Nie chcą pomyśleć, że pożytecznej Nauki nie daje się jako nowinki, lecz po to, by w należyty sposób budować życie.
Nauka Życia to nie zbiór niesłychanych utopii! Istnienie ludzkości sięga zamierzchłych czasów i w ciągu wieków wszelkie możliwe iskry Mądrości spływały na Ziemię, lecz każdy krąg ma swój klucz.
Jeżeli ktokolwiek może uznać współczesny klucz za sobie znany, to powinien się cieszyć i być wdzięcznym za bliską mu wskazówkę. Wydaje się to proste, ale w istocie okazuje się bardzo trudne. Ludzie lubią słuchać nowinek i otrzymywać zabawki, lecz niewielu zgadza się na to, żeby wysubtelnić świadomość.
Nie zdarza się, aby Nauki nie wysuwały na pierwszy plan jakiegoś żywiołu. O Ogniu też wspominało się tysiące razy, lecz teraz wzmianka o Ogniu nie jest powtórzeniem, lecz już ostrzeżeniem przed wydarzeniami losu planety. Nikt nie powie, że w swym sercu już przygotował się do Chrztu Ognistego, chociaż najdawniejsze Nauki uprzedzały o nieuniknionej Epoce Ognia.
1. A zatem rozpatrzmy jeszcze bliżej warunki Świata Ognistego. Podzielność ducha może wywołać wiele pytań. Oczywiście można zastanowić się, jak chemiczne właściwości Ciał Niebieskich wpływają na poszczególne części ducha; przy dalekich lotach części ducha mogą podlegać najróżniejszym wpływom. Rzeczywiście nawet ciała ogniste nie mogą uniknąć różnych wpływów, ale otwarta świadomość zawsze pomoże znaleźć lepsze wibracje. Ze stanu ziemskiego trudno kierować poszczególnymi częściami ducha, dlatego najczęściej ci posłańcy ducha sami przystosowują się do miejscowych warunków. Niekiedy mogą być widoczni i słyszalni, a niekiedy bardzo mgliści we wszystkich przejawach. Taki warunek zależy nie od posyłającego ducha i nawet nie od odbiorcy, ale od chemizmu prądów. Nawet najbardziej ogniste Istoty podlegają prądom kosmicznym. Ani trochę nie pomniejsza to ich wzniosłej natury, ale tylko przypomina o niewzruszonych prawach. Trzeba tak przejąć się wielkością Wszechświata, żeby uznać istniejące prawo wielkich Ciał Niebieskich.
Kiedy dziwimy się chińskim toczonym kulom, powinniśmy wyobrazić sobie, jak wielkie jest napięcie woli dla zagęszczenia masy przy kształtowaniu ciał niebieskich!
2. Uzyskanie świadomości, iż nie należy pomniejszać osiągnięcia uznania prawa, będzie już radością ducha. Rozumieć, jak szanują dyscyplinę Duchy Planetarne, będzie już radością ducha. Uznać w sobie ognistą istotę będzie już radością ducha, ale zrozumieć tę istotę jako bardzo wielką odpowiedzialność, będzie już męstwem ducha.
Twierdzę, że u Nas nie ma większej radości od tej, kiedy widzimy, jak wy przyjmujecie te duchowe cechy. Ognista świadomość jest już najsubtelniejszym chemizmem, który najbardziej przejawia się w przestrzeniach międzyplanetarnych. Tam gdzie fizyczne ciało opada z sił, tam zaczyna się oddech ognisty. Dlatego istoty dzielą się na dwa typy: jeden pracuje pomyślnie w głębinach warstw niższych, drugi dąży ku szczytom.
3. Ogniste leczenie dalekimi prądami jest rzeczą oczywistą, jednakże ludzie będą próbowali temu zaprzeczać. Przyjmie się najgrubszą formę elektryzacji, ale prądy napięcia wyższego będą wyśmiane. Tymczasem pożyteczni ludzie nieraz odczuwali te zbawienne wibracje. Naturalnie dawno podane rytmy nie wyczerpują wielu innych wibracji, od silnie wstrząsających do najsubtelniejszych.
Obecnie chcę zwrócić uwagę na bardzo ważną okoliczność. Nawet przy tych kosmicznych prądach wola człowieka ma ogromne znaczenie. Ten, kto nie chce przyjąć tych prądów, otrzyma jedynie umiarkowane oddziaływanie, ale myślowe przyjęcie bardzo przyśpiesza skutek. Oczywiście może być i trzecia możliwość — kiedy łączność z Hierarchią jest mocna i świadoma, wówczas tak dla posyłającego, jak i dla otrzymującego ułatwi ona osiągnięcie najlepszych następstw. Nie bez powodu wskazywałem na tę dla obu stron ułatwiającą energię; pomoże ona zaoszczędzić energię własną; a jest to ogromnie ważne szczególnie teraz, kiedy jest tyle krzyżujących się prądów.
Łatwo można przypomnieć przypadki, kiedy przy oddziaływaniu pożytecznych prądów otrzymujący uparcie powtarzał: «Moja pościel mocno się trzęsie, oczywiście od trzęsienia ziemi».
Takimi lekkomyślnymi przeczeniami ludzie często pomniejszają oddziaływanie najbardziej rzeczywistych energii.
Niech ogniste leczenie zmusi do pomyślenia o Tych, którzy oddają swe najlepsze siły na pożytek ludzkości.
4. W Świecie Ognistym nie ma cieni. Nietrudno to sobie wyobrazić, skoro nawet i na ziemi można odpowiednio rozmieścić źródła światła. Świetlistość wszystkich części Świata Ognistego daje nieprzerwane świecenie. Nieustanna jest również otwarta świadomość, bo nie ma już snu. Takie napięcie jest możliwe, kiedy ogień wewnętrzny w pełni odpowiada kosmicznemu, ale przy pełnej harmonii już nie odczuwa się naprężenia.
Również muzykę sfer słusznie można nazwać pieśnią Ognia. Czyż ogniste wibracje nie dźwięczą? I czyż to dźwięczenie nie jest odżywianiem emanacjami? Gdy zwiemy Agni Strażnikiem Bram i rozumiemy nie dającą się wypowiedzieć łączność, wtedy my również dźwięczymy. I tutaj też można dźwięczeć, choć tylko na mgnienie oka; wtedy wszystkie ziemskie przyzwyczajenia stają się niepotrzebne. Trzeba utwierdzać w sercu wszystkie iskry Świata Ognistego. Niech ziemskie obyczaje zamienią się w Prawdę Ognistą.
5. Przypomnimy legendę «O powstaniu Gór». Kiedy Stwórca Planetarny trudził się nad kształtowaniem Ziemi, skierował swą uwagę na urodzajne równiny, które mogłyby dać ludziom spokojną uprawę roli. Ale Macierz Świata powiedziała: «Prawda, ludzie znajdą na równinie chleb i handel, lecz gdy złoto zbruka niziny, dokąd udadzą się czyści duchem dla wzmocnienia? Niech otrzymają skrzydła, albo niech im będą dane góry, ażeby ocalić ich od złota». Stwórca odpowiedział: «Za wcześnie na dawanie im skrzydeł, gdyż ponieśliby na nich śmierć i zniszczenie, natomiast damy im góry. Choć niektórzy ich się boją, lecz dla innych będą one zbawieniem». Tak dzielą się ludzie na nizinnych i górskich. Obecnie można przypomnieć te legendy przewidujące zarażenie planety. Rzeczywiście, dlaczego ludzie tak mało badają właściwości chemiczne powietrza? Nawet ziemskimi aparatami można uchwycić zgęszczenie zgubnych substancji. Oczywiście nie zawsze będą te prądy odnalezione, tak samo jak zdjęcia Świata Subtelnego nie zawsze będą udane, lecz przy cierpliwości można wiele uchwycić. Świat Ognisty niełatwo poddaje się ziemskiej obserwacji.
6. Przypomnijmy legendę «O powstaniu błyskawicy». Macierz Świata rzekła do Stwórcy: «Gdy Ziemię zasłonią ciemne całuny złości, jak będą przenikać zbawcze krople Łaski?» Stwórca odpowiedział: «Można zebrać strumienie Ognia, które mogą przebić dowolną grubość ciemności». Macierz Świata powiedziała: «Rzeczywiście iskry Ognia Twego Ducha mogą dać ratunek, lecz któż je zgromadzi i przechowa na potrzebę?» Stwórca rzekł: «Drzewa i trawy zachowają moje iskry, lecz gdy liście opadną, niechaj deodar i siostry jego na cały rok przechowają swe zbiorniki ognia». Tak oto w różnych mitach odzwierciedla się łączność ze Światem Wyższym. Wszędzie zaznaczała się troska o ludzkość i o wszystkie stworzenia. Podobnie w starożytności kapłani troskliwie strzegli prawidłowego rozdzielania twórczego Ognia. Obecnie człowiek krzyżuje owoce i rośliny bez należytego nadzoru, natomiast należy podczas długotrwałych badań obserwować, jak najlepiej zachować ognistą substancję. Nie można lekkomyślnie mieszać się do twórczości Przyrody. Najlepsze rady mogą być dane ze Świata Ognistego, ale trzeba szukać tej Łaski.
7. Teraz już się nie dziwicie, że Bitwa trwa tak długo, gdyż rozszerzenie świadomości rozszerza granice istniejącego. Właśnie byłoby lekkomyślnością sądzić, że ten, który powstał przeciw Światłu, jest słaby. Trzeba umieć wyobrazić sobie, że Siły Światłości nie dobijają wroga nie z powodu słabości, ale z pragnienia, by przedwcześnie nie naruszyć równowagi planety. Niewielu może wyobrazić sobie, że potęga Stwórcy planety liczy się z warunkami fizycznymi. Lecz już się dostrzega, jak naruszone są harmonijne wibracje, a planeta drga i wstrząsa się w upale i chłodzie. Dlatego doradzam równowagę ducha. Tam, gdzie naruszane są fundamenty, tam szczególnie potrzebna jest obecność ducha.
Nawet w popularnych książkach czytacie o zmianach klimatu, o zmianach kontynentów i prądów. Może być tam wiele nieścisłości, ale nauka Ciał Niebieskich jest dokładna. Niech ludzie nie myślą, że proroctwa są mylne, one pochodzą ze Świata Ognistego.
8. Agni Joga wymaga szczególnej pomysłowości, nie może ona przejawiać się przez ćwiczenia fizyczne, które występują w różnym stopniu w innych jogach. Taki żywioł jak Ogień zdawałoby się powinien być uwzględniony przez prawa fizyczne nie mniej od innych żywiołów. Ale istota Agni podlega tak subtelnym prawom, że fizycznie nie podobna jej wyrazić. Zatem należy stosować całą najsubtelniejszą pomysłowość, żeby dążyć za ognistymi znakami. Można zauważyć, jak często Hierarchia posyła Ognie, ale ludzie nie próbują ich uchwycić i zastosować. Prawo Ogniste leży u podstaw życia człowieka — poczęcie, narodzenie i wszystkie akty życia podlegające Agni nie wywołują zdziwienia jako przejaw tego, co Niewypowiedziane. Długo można się błąkać stosując mechaniczne sposoby, lecz posuwać się naprzód można tylko przez poznanie Agni. Kiedy staną się martwe całe lądy, jakże będzie można znaleźć nowe miejsce zamieszkania bez nowej energii? Trzeba koniecznie przygotować duchową świadomość w najlepszym razie do wielkich ziemskich przewrotów, ale jeżeli spotkamy się przy ostatniej granicy z dawną czarną nienawiścią, to ludzie będą tylko prochownią. A zatem myślmy o Agni odkrywczo.
9. Nie będzie zbytecznym mówić ludziom, że odsunęli najmocniejsze myśli o przyszłości. Przypominano już legendę o złocie, mówiono już o czasach, kiedy myśl o złocie będzie uporczywa i wskaże, jak bliskie są czasy Ognia — jawnego przeciwieństwa złota. Ludzie często czytali o ognistej zagładzie planety. Już dwa tysiące lat temu było powiedziane, że Ogień pochłonie Ziemię. Już wiele tysięcy lat Patriarchowie ostrzegali ludzkość przed ognistą zagładą. Nauka nie zwracała uwagi na liczne znaki. Nikt nie chce myśleć na skalę planetarną. A więc My uprzedzaliśmy o groźnych czasach. Należy nie przeoczyć ostatniej godziny. Można udzielić pomocy, ale nienawiść nie będzie lekarzem.
10. Zwracajcie uwagę na tak zwane stany przejściowe organizmu. Stan między snem a czuwaniem daje bardzo ważne obserwacje. Można zauważyć, jak wśród ziemskiego myślenia jak gdyby wdzierają się urywki myśli o innym charakterze; przedmioty jakoś wibrują i ziemskie myślenie zmienia się. Niewielu dopuszcza myśl, że ten inny charakter rozmyślania jest myślami Świata Subtelnego, a nawet Ognistego. Zaledwie świat jawy znika, budzi się głos Świata Subtelnego. Wśród różnych stanów przejściowych można zauważyć błyskawice Światów Wyższych. Należy uważnie dostrzegać szczególne dźwięczenia. Wśród ziemskich warunków nie trzeba pogrążać się w te przejawy — równowaga przede wszystkim — ale rozszerzona świadomość powinna ogarniać zjawiska wszystkich trzech światów. Tylko w ten sposób nauczymy się rozumienia myśli ognistej. Ogień jako widoczny żywioł często przeszkadza uznać ognistą myśl, ale zjawienie się Agni nie jest zapałką. Każdy ognisty przejaw odbija się przede wszystkim na procesie myślowym. Przy tym zwracajcie uwagę na samo powstanie Ognia widzialnego — jaskrawa energia kłębi się i wiruje tak, że nawet w małym ogniu można dostrzec proces wchodzenia zewnętrznej energii. Moment połączenia się Ognia wewnętrznego z zewnętrznym może być nazywany pięknie dźwięczącym.
11. Niektórzy niewidomi czują wzniesienia ognia nie jako światło, lecz jako dźwięk. Nawet bardziej poznają dźwięk niż ciepło. Można przeprowadzić pouczające doświadczenie nie tylko z niewidomymi, ale i z ludźmi mającymi szczelnie zasłonięte oczy. Oczywiście taka opaska może przeszkadzać ogólnej wrażliwości, dlatego relacje niewidomych są bardziej przekonujące. Tym bardziej, że mają oni bardziej wyostrzony słuch. Mogą oni stwierdzić, że nawet płomień świecy dźwięczy. Bardzo wysubtelniliśmy nasze zmysły pod wieloma względami, przy czym utrata jednego zmysłu zaostrza inny. Widzący mogą uchwycić pieśń ognia w piecu, w ognisku, w pożarze — inaczej mówiąc w grubszych przejawach. A przy tym ludzie rzadko tylko rozróżniają dźwięki ognia od szumu spalania materiałów. Lecz tym niemniej można wiedzieć o dźwięczeniu ognia.
W starożytności Chińczycy próbowali zastosować ogniste dźwięczenie do instrumentów strunowych. Władcy Ognia w jego świątyni powinny były towarzyszyć ogniste dźwięki. Tak samo Władcy Wód mogły towarzyszyć szklane instrumenty. Oczywiście obecnie zapomniano o takiej subtelności, a wskazywała ona na wielką spostrzegawczość jeśli chodzi o dźwięki przyrody. Pożytecznie jest chociażby wspomnieć o takich sposobach czci, opartych na najsubtelniejszych wibracjach. Zaprawdę nie zimne rozumienie, ale drżenie serca przybliży do ognistej subtelności. Przy tym u podstawy będzie nie bałwochwalstwo, ale czczenie Agni jako pierwiastka łączącego ze Światem Wyższym.
12. Zrozumcie, w jakim napięciu jesteśmy, gdy mózg podobny jest do huczącego Ognia; ale Nasi wrogowie pokładają nadzieję właśnie w tym, że fizycznie możliwości są ograniczone. Tym bardziej więc trzeba opierać się im wytrwale i z całą cierpliwością.
Rzeczywiście trudno jest znaleźć świętych, którzy nie chorowaliby na szczególne choroby. Nieraz nie rozumieli, dlaczego muszą znosić takie bóle, lecz przy najkrótszej drodze nie można uniknąć ognistego napięcia. Czyż może być inaczej, gdy nogi są na Ziemi, a głowa w Świecie Ognistym!
13. Należy obserwować nie tylko Nasze, ale i Czarne Braterstwo. Błędem jest lekceważenie ciemnych sił. Bardzo często zwycięstwo ich powstaje z takiego niedbalstwa. Ludzie nieraz mówią: «Nie warto myśleć o nich». Jednakże trzeba myśleć o wszystkim, co istnieje. Jeżeli jest słuszne, że ludzie wystrzegają się złodziei i rozbójników, to tym bardziej należy strzec się morderców ducha. Trzeba ocenić ich siły, aby lepiej się im opierać. Uruswati odważnie odwiedziła ciemnych, widziała różne ich stopnie i z całym męstwem zwróciła się do nich. Rzeczywiście istnieje taki stopień męstwa, kiedy już potęga ciemności milknie. Rzeczywiście nie można przekonać ciemnych, lecz można sparaliżować ich i znacznie osłabić. Dlatego tak ważne jest aktywne odnoszenie się do ciemności. Z martwego prochu rodzi się pył. Dla czystości domu ludzie zaopatrują się w różne miotły, a kiedy znajdą w nim skorpiona, to natychmiast go usuwają.
Uruswati widziała harmonijne zebranie ciemnych i na wielu zebraniach ludzie mogliby się uczyć takiej harmonii. Słusznie Uruswati przemawiała jako Nasza Wysłanniczka i w jej twierdzeniach była wielka siła. Nie trzeba hamować siły, gdy duch wie, w czym jest broń. Szczególnie wzmożona jest narada ciemnych, gdy widzą, że wypadki toczą się nie po myśli ich zwierzchnika. Siły Światłości przeszkadzają im was zniszczyć. Zdawałoby się, że nie jest trudno zgubić spokojnych ludzi, lecz ponad wszystkimi bogactwami ciemnych istnieje siła ducha. Słusznie Uruswati im powiedziała: «Sądzicie, że Szatan jest niezwyciężony, a ja wobec wszystkich was tu zebranych mówię o klęsce Szatana». Należy wiedzieć o zamiarach ciemnych i o Naszej Sile.
Ci zaś, którzy myślą, że widzenia czy sny pochodzą z trawienia, łatwo mogą przespać najcenniejsze znaki rzeczywistości. Tylko ci, którzy znają siłę przeciwników, mogą spodziewać się zwycięstwa. Jakąż harmonię i jedność należy przeciwstawić dla przezwyciężenia takich potężnych zbiorowisk! Trzeba wezwać całe męstwo duchowe, aby usunąć i ukrócić rzeczy małe.
14. W tym czasie, kiedy jeden oddaje duszę za świat, inny siedzi na wodzie. Gdy jeden posyła swoje serce na ratunek bliźnich, inny zatapia się w zjawiskach Świata Subtelnego. Święci Wielkiego Służenia nie są psychikami, gdyż oni zawsze zwróceni są duchem ku Hierarchii i serce ich dźwięczy na ból świata. Psychizm jest to okno do Świata Subtelnego, ale Nauczyciel powie uczniowi: «Nie obracaj się tak często do okna, lecz patrz w księgę życia».
Często psychizm bywa zjawiskiem osłabiającym, bo Wielkie Służenie polega na czuciowiedzy. Dlatego My przestrzegamy przed psychizmem, przed skierowaniem wzroku wstecz bez określonego zadania i przyszłości. Słabi duchowo psychicy nierzadko są łakomym kąskiem dla satanistów.
Właśnie wśród Wielkiego Służenia jest też wielkie poczucie odpowiedzialności. Trzeba przyzwyczaić się do tego kielicha, bo bez wypicia go nie może być najkrótszej drogi. Serce dążące do Hierarchii czuje, jak potrzebny i zbawienny jest kielich ofiary. Dla kogoś jest on tylko przedmiotem kpin i osądzania, lecz dla innego drogocenną skarbnicą. Największym Naszym pragnieniem jest, by rozwijała się prawdziwa czuciowiedza.
15. Nic nie może tak oddalić z drogi, jak odrzucanie czuciowiedzy. Początek jej wypływa z oddania dla Hierarchii. Tylko prawdziwe oddanie uchroni przed zanieczyszczeniem czuciowiedzy własnym egoizmem. Tylko oddanie nauczy nie wypaczać Wskazań Nauczyciela. Tylko oddanie pomoże znaleźć nowe siły. Nie przestanę twierdzić o prawdziwym oddaniu, albowiem ludzie często rozumieją pod tym pojęciem wstrętny fanatyzm. Świat Ognisty jest zapowiedziany.
16. Jak w Niebie, tak i na Ziemi. Zasada Bytu rzeczywiście przenika wszystko, co istnieje. Właśnie ta zasada powinna pomagać ludzkości w zrozumieniu Hierarchii Nieskończoności. Któż będzie w to wątpić, że w każdym ziemskim przedmiocie wyraża się czyjaś wola? Bez woli nie stworzy się ziemskiego przedmiotu i nie wprowadzi się go w ruch. Tak jest na Ziemi, co znaczy, że tak samo jest i w Świecie Wyższym. Szczególnie zrozumiałe jest, że planeta, jako ziemska twierdza, jak również całe systemy ciał niebieskich potrzebują impulsu woli. Rozszerzona świadomość może zrozumieć taką wolę, nawet przeciętna wola ludzka może być przykładem mikrokosmosu. Nie ma potrzeby wdawać się w szczegółowe wyliczenia, ale jeśli się przyjmie ludzką wolę za jednostkę przy wyższym napięciu, to można wyliczyć siłę impulsu woli planetarnej. Można nawet wypisać niezliczoną ilość zer, ażeby wyobrazić sobie impuls woli całego systemu. Takie zadanie będzie wprowadzeniem do Wielkości Niewypowiedzianego. Dlatego tak są pożyteczne obserwacje nad siłą woli, gdy myśl wprowadza w ruch tę energię kosmiczną. Przybytek Agni istnieje jako wielki ogień Siły Kosmicznej. Nie trzeba upadać na duchu od niezliczonych cyfr przy wyliczaniu Wielkości. Cyfry utwierdzają tylko naszą świadomość, lecz ogniste serce i bez liczb może zdążać po drodze przyjęcia Wielkości, gdzie słowo jest niczym.
17. Z rytmu rodzi się współpraca. W odległej starożytności ludzie już rozumieli znaczenie rytmicznych chórów i ruchów muzycznych. W ten sposób nagromadzała się świadomość o motorze wspólnych prac. Wiedzieli oni, że rytm zapalał wspólne ognie, pomagał unikać rozdrażnienia i rozbicia jedności, wzmacniał jednakowe dążenia. Dlatego muzyka przed wspólną pracą jest oznaką jedności. Szkoda, że nowa muzyka jest tak często arytmiczna. Taka muzyka może być początkiem wielu duchowych, złośliwych ran. Zagadnienie harmonii jest niezwykle złożone. Arytmiczność jest rozbiciem jedności, a prostacki rytm jest stępieniem. Tylko ognista świadomość podpowie wysubtelnienie rytmu. Można rozmyślać o wielu rzeczach, ale zawsze powrócimy do ognistego pojmowania. Przybytek Agni otwiera się nie rozsądkiem, ale harmonią rytmu. Podobnie jak naczynie otwiera się nie siłą, ale rytmem. Tylko właściwy rytm unosi nas naprzód i chroni przed spóźnieniem. Znamy szkodliwość spóźniania się; jak w ruchu, tak i w duchu. Nie powinno się mieć nierównego rytmu, to ustępującego to zbliżającego się. Wtedy zachodzi niesłychana i bezpożyteczna strata energii. Nie ustąpi ten, kto zaczął się posuwać ognistym rytmem. Właśnie ten rytm ratuje od gorzkich rozmyślań i prowadzi naprzód w duchu. Dlatego nie ograniczajmy znaczenia rytmu tylko do zewnętrznych ruchów, lecz wprowadźmy go do życia duchowego.
18. Ludzie odczuwają, jak niekiedy coś śpiewa w nich samych. Taka pieśń nigdy nie bywa dysharmonijna. Jest to bardzo cenne, gdy takie wibracje napełniają dążeniem naszą istotę. W nich zawarty jest embrion bohaterstwa.
19. Wielki żar jest nie tylko fizycznym ciepłem, ale i chemizmem, który już zgęszcza się nad naszą planetą będąc zwiastunem Epoki Ognia. Ludzie nie przywiązują znaczenia do takich znaków, lecz to oni sami przede wszystkim mogą polepszyć swoje położenie. Złość jest kondensatorem ciężkiego chemizmu. Ludzie nie chcą wierzyć, że ich wewnętrzne laboratorium ma znaczenie kosmiczne. Rozmyślają o różnych niepożytecznych rzeczach, lecz nie chcą pomyśleć o swoim znaczeniu i swojej odpowiedzialności. Oczywiście chemiczny żar na razie jeszcze jest chwilowy i zmieni się w chłód. Można sobie wyobrazić, co przygotowują sobie ludzie przez ćwierć wieku! Jeszcze czas pomyśleć i uzdrowić atmosferę.
20. Wiele jest przyczyn, dla których ludzie boją się Świata Subtelnego i świetlnych emanacji. Czują oni w swej istocie, że w Świecie Subtelnym każdej pobudce towarzyszy widzialne promieniowanie, ale człowiek sam nie widzi swych emanacji. Jeżeli jest całkowicie pewny dobrej jakości swej myśli, to nie ma się czego obawiać. Ale przeważnie myśli bywają bardzo wykrętne i człowiek z ziemskiego przyzwyczajenia do powątpiewania bardzo się myli co do prawdziwych podstaw myślenia. Dlatego tak powtarzam o niezbędnej jasności myślenia. Trzeba być tak pewnym jakości myślenia, żeby ani na mgnienie oka nie zawstydzić się swego światła. Nieugięte dążenie ku dobru, potwierdzone sercem, tylko pomnoży przepiękne światła; prócz swej istoty, światła te są jak oczyszczenie przestrzeni. W Świecie Subtelnym takie dobre promieniowania wywołują dokoła uśmiech i przyczyniają się do powszechnej radości. Dlatego utwierdzajcie się w dobru i myślcie tak, żeby przed nikim nie trzeba było się wstydzić. Nie uważajcie tych słów za abstrakcję. Świat Subtelny potwierdza je. Wielu mieszkańców tego Świata żałuje, że na Ziemi nikt im nie powiedział o widzialnym promieniowaniu, które powinno być piękne.
21. Wielu chciałoby prosić, aby ich nauczono, jak wejść do Świata Subtelnego, ale nie wiedzą, jak zapytać, żeby nie okazać się śmiesznymi. Niech więc te zapiski błądzą po świecie, niech czytają je ukradkiem. Niech drwią w dzień, a czytają w nocy. Można wybaczyć te błędy, albowiem nikt nie dawał tym ludziom zwykłej rady na drogę. Ktoś ich straszył, ktoś usypiał świadomość, ktoś inny mówił o przepięknym przejściu ku Szczytom Istnienia. Nie będziemy czynić zarzutów, jednak właśnie w ostatnim czasie szczególnie wiele jest zamętu w świecie. Prawda, że samo istnienie Świata Subtelnego jest jakby ugruntowane w świadomości, ale tym bardziej ludzie nie wiedzą jak obchodzić się w tymi faktami i jak pogodzić je z rutyną życia. Próbują przemilczeć to, co krzyczy samo przez się.
A zatem w godzinie poranku i w chwilach wieczoru przyzwyczajajmy się do myśli o przejściu w Świat Przepiękny. Niechaj będzie on dla nas Przepiękny.
22. Radż‑Agni — tak nazywano ten Ogień, który zwiecie entuzjazmem. Rzeczywiście, to piękny i potężny Ogień, który oczyszcza całą otaczającą przestrzeń. Myśl twórcza żywi się tym Ogniem. Myśl wielkoduszna rośnie w srebrzystym świetle ognia Radż‑Agni. Pomoc bliźniemu wypływa z tego źródła. Nie ma kresu, nie ma ograniczeń dla jaśniejących skrzydeł Radż‑Agni. Nie sądźcie, że ten Ogień zapłonie w nikczemnym sercu. Trzeba w sobie rozwijać umiejętność wywoływania źródła takiego zachwytu. Najpierw trzeba w sobie wzbudzić pewność, że ofiarujecie wasze serca na Wielką Służbę. Następnie trzeba pomyśleć, że sława spraw nie jest waszą, ale Hierarchii Światłości. Potem można zachwycić się nieskończonością Hierarchii i wzmocnić się bohaterstwem, potrzebnym we wszystkich światach. Nie dla siebie, lecz dla Wielkiego Służenia zapala się Radż‑Agni. Zrozumcie, że Świat Ognisty nie może istnieć bez tego Ognia.
23. Przeprowadzono wiele doświadczeń podczas lotów na wysokość. Może badacze rozumieją w głębi duszy, że wysokość może dać bardzo potrzebne wiadomości. Ale oprócz fizycznych przyrządów, powinni zaopatrzyć się w energię psychiczną; tylko wtedy próby te rzeczywiście przyniosą nowe pojęcia. Trzeba ażeby badacze wysokości i głębin mieli takie psychiczne przygotowanie. Tylko przy takim połączeniu fizyczna strona pracy otrzyma właściwe znaczenie.
24. Słusznie czynicie pozostawiając decyzję samym ludziom. Można wskazać pożyteczny kierunek, ale już każda przemoc będzie niezgodna z prawem. Szczególnie nie można zapalać przemocą Ogni. Świat Ognisty może być zdobyczą tylko własnego serca. Nikt nie był wprowadzony gwałtem w Dziedzinę Ognistą. Ludzie często nie rozumieją, gdzie jest granica przemocy; jedni zmierzają do przemocy, drudzy zaś jej poszukują. Jedno i drugie jest sprzeczne z naturą Ognia.
25. Zauważcie zgęszczenie atmosfery; niezwykłe są te niskie, gęste warstwy i rzeczywiście skorupa planety pozbawiona Łaski — zamiera. Należy śpieszyć z nowymi okolicznościami oczyszczenia.
26. Można obserwować rozmaite typy ludzi, którzy różnią się w swej istocie. Jedni nie myślą o przyszłości, jakby skończyli w życiu ziemskim wszystkie swe zamierzenia, inni dążą naprzód całym duchem — dla nich życie ziemskie nie stanowi żadnego końca. Nawet nie będąc zbytnio wysubtelnieni, ludzie ci sercem czują, że wszystko jest przed nimi. Miejcie do czynienia z tymi drugimi, gdyż nawet przy omyłkach będą oni jednakże dążyć w przyszłość i tym samym już będą stykać się z Prawdą. Wiecie, że Agni żyje w sercu tych, którzy kochają przyszłość. Nawet jeżeli ich Agni jeszcze się nie przejawił, to przecież potencjał jego jest niewyczerpany. Podobnie na ludzi nie myślących o przyszłości patrzcie ze współczuciem jak na chorych. Istotnie aura ich nie będzie jasna, gdyż będzie pozbawiona mieniącej się Materii Lucidy. Wielu ludzi utworzyło sobie takie ograniczenia, że nie mogą przejawić się przez zamgloną substancję nerwów. Jak imperyl tamuje ruch ognistej substancji, tak ograniczone myślenie mąci tę cenną substancję. Te choroby można leczyć sugestią.
27. Jak było pokazane, można mieć wpływ na rośliny. Należy jednak uzbroić się w cierpliwość, ponieważ każdy prąd atmosferyczny może wpłynąć na przekazywanie energii ognistej. Któż jednak może wyobrazić sobie, żeby chemizm kosmiczny nie oddziaływał na organizm ludzki! Słusznie zauważono, że nawet zapach kwiatów może zmienić się pod ciśnieniem prądów kosmicznych. Nie dziwcie się, że cała przyroda reaguje na to, czego człowiek nie pragnie zauważyć. Wysubtelnienie świadomości polega przede wszystkim na zwracaniu uwagi na otoczenie.
28. Salamandry, jako istoty niskiego pochodzenia, nie mogą być bardzo jasne. Kiedy pokazywałem salamandrę, chciałem dać pojęcie o istotach ognistych głębin. Pokazywałem już istoty podziemne i podwodne, ale również trzeba znać amplitudę Ognia. Łatwiej zrozumie się całą różnorodność ognistych istot, kiedy można zobaczyć nie tylko Wyższe, ale i niższe.
29. Rzeczywiście można przeprowadzić operację śledziony. Fizycznie organizm może jakiś czas żyć bez niej, lecz będzie to czysto fizyczne rozwiązanie. Dotychczas ludzie nie zatroszczyli się o następstwa dla ciała subtelnego, tymczasem należy bardzo strzec narządu związanego z ciałem subtelnym, a nie niszczyć go. To samo zachodzi przy usunięciu wyrostka robaczkowego. Człowiek nie tylko żyje, ale nawet tyje, lecz mimo wszystko jedna z głównych funkcji energii psychicznej jest już naruszona. Wyrostek robaczkowy wchłania psychiczne elementy z pożywienia. Ktoś może żyć i bez takich elementów, ale po cóż pozbawiać organizm takich pomocników? Oczywiście wszystkie fizyczne operacje serca wskazują, jak dalecy są lekarze od problemów psychicznych, dlatego trzeba unikać wszystkich fizycznych operacji, jeżeli nie są zachowane przy tym warunki ciała subtelnego. Nieuniknionym operacjom powinna towarzyszyć odpowiednia sugestia, aby części ciała subtelnego mogły przyjąć potrzebne położenie. Przecież z ciałem subtelnym należy się myślowo komunikować. Jeżeli myśl sugestią umocni ognistą samoobronę, to uniknie się mnóstwa następstw. Szczególnie potrzebna jest taka samoobrona przed wszelkimi zarażeniami. Gdyby w czasie operacji można było sugerować nieodzowne procesy, to ciało subtelne znacznie pomogłoby w osiągnięciu upragnionego rezultatu. Takie sugestie mogą regulować wszystkie funkcje organizmu, a bez tej pomocy przykro patrzeć, jak ciało subtelne jest kaleczone.
Jeden z chirurgów starożytnych Chin zwykle przed operacją wyprowadzał ciało subtelne, a potem sugestią objaśniał nowe zastosowanie narządu. W ten sposób należy brać pod uwagę nie tylko fizyczne warunki.
30. Niektórzy ludzie mogą pomyśleć: «Jak łatwo jest Mistrzom, skoro wyszli już Oni poza granicę ziemskich ciężarów!» Tak powie ten, kto nie zna rozmiarów rzeczywistości. Właśnie, jak na Ziemi, tak i w Niebie. Odchodzą ciężary ziemskie, ale przychodzą nieporównane troski kosmiczne. Zaprawdę jeżeli ciężko jest na Ziemi, to w Niebie jeszcze trudniej. Nie będziemy brać pod uwagę mgnień Dewa Czanu, kiedy iluzja może ukrywać jutrzejszą pracę. Nie może być lekko działającemu wśród chaosu. Ciężko jest wam z powodu ciemności i chaosu. Na wszystkich obszarach też jest ciężko z powodu wielu postaci mroku i tegoż chaosu. Ale na szczęście wy odczuwacie tylko nacisk chaosu, a nie widzicie jego mrocznych ruchów. Rzeczywiście ciężko jest z ludźmi z powodu ich ignorancji i służenia ciemności, ale tym bardziej jest ciężko, kiedy widzicie ruch mas materii obracającej się w chaos. Gdy niszczycielski podziemny ogień próbuje przed terminem przebić ziemską skorupę, albo gdy warstwy gazów zatruwają przestrzeń, wtedy ciężar przewyższa ziemskie wyobrażenie. Nie trudności, lecz tylko porównania pomagają dziś powiedzieć o trudach. Przecież ignoranci myślą, że pieśni i harfy są udziałem mieszkańców Nieba. Trzeba wyjaśnić, że to pomyłka. Nigdzie nie jest powiedziane, że ciężko jest tylko na Ziemi, lecz porównując trzeba powiedzieć, że jeżeli tu dokuczają czarty, to Archaniołowi zagraża sam Szatan. W ten sposób trzeba zrozumieć nieustanne działanie i stałą walkę z chaosem. Trzeba ją uznać jako jedyną drogę i pokochać jako znak zaufania Stwórcy.
* * * Koniec fragmentu pierwszego * * *